Witam, a w zasadzie po grecku – Kalimera! Tak jak obiecałam dodaję post z wakacji! Na początku sierpnia razem z moim chłopakiem polecieliśmy na grecką wyspę Kos. Kos to stosunkowo mała wyspa o czym dowodzi fakt, że jej długość w najszerszym punkcie to zaledwie 45 kilometrów .Miejsce to samo w sobie jest niezwykle urokliwe, jednak 7 dni w zupełności wystarcza, aby odwiedzić jej najciekawsze zakątki. Jedną z głównych atrakcji jest Asklepiejon, w którym w starożytności znajdowało się sanatorium poświęcone Eskulapowi. Samo położenie jest przepiękne! Malownicze wzgórze, niegdyś dookoła porośnięte cyprysami, których zapach czuć na wzgórzu do dziś. Fantastycznym miejscem jest również górska miejscowości Zia, z której rozpościera się przepiękny widok na nadmorskie wybrzeże. Może już wystarczy tej nudnej lektury... Zapraszam do oglądania zdjęć!
Lot trwał dosyć długo, lecieliśmy 3 godziny
Zmęczenie podróżą wypisane na twarzy
Piękne widoki za oknem autobusu w trakcie drogi z lotniska
Radość wypisana na twarzy !
Jedno z moich ulubionych zdjęć
Mogłabym tak całe dnie
Piękna grecka roślinność
Cudowne greckie kolory !
Góry i morze w jednym miejscu, coś pięknego
A taki widok na Turcję mieliśmy z plaży
Co prawda plaża była kamienista, ale za to bardzo przejrzysta !
Tradycyjna grecka zabudowa
A tego osiołka mijaliśmy codziennie w drodze na plaże
Tego nie mogło zabraknąć
Niezwykle urokliwy port w Kos
Super zdjęcia :) aż się robi ciepło, a za oknem opadły liście i zimny poranek :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
cudo!
OdpowiedzUsuń